Teatr, telewizja i Kraków – dzień pełen wrażeń
- 1 grudnia 2024
- Posted by: Andrzej Pruchnik
- Category: Aktualności
20 listopada, godzina 6:45. Było jeszcze szaro, tylko nad dworcem kolejowym w Nowym Sączu różowe chmurki zwiastowały nadchodzący wschód słońca.
Zimny wiatr czuć było w kościach, ale osoby z klasy siódmej i ósmej były już rozbudzone i rozmawiały w paruosobowych grupkach na przystanku autobusowym. Wyjątkowo głośne krakanie wron rozlegało się wszędzie i irytowało niektórych uczniów. Zmarznięci i zniecierpliwieni czekali na autobus mający ich zawieść do Krakowa.
Wreszcie, autokar nadjechał. Wszyscy zaczęli przepychać się do drzwi by zająć tylne miejsca. Gdy harmider powoli ustawał jedna z wychowawczyń wycieczki sprawdziła obecność. Po wykonaniu tej formalności autobus ruszył. W autokarze jak to na wyjeździe szkolnym, rozlegały się rozmowy i śmiechy pasażerów. Z paroma przerwami, podróż trwała trochę ponad dwie godziny.
Dojechaliśmy około godziny 9:20. Pogoda w Krakowie również nie dopisywała, mżawka nadawała temu miastu melancholijny nastrój. Nie mieliśmy jednak długiej drogi do pokonania, szybko dotarliśmy do Teatru Bagatela. Drzwi otworzyła nam pani organizująca dla nas warsztaty teatralne. Po odłożeniu kurtek i chwili czekania zostaliśmy zaprowadzeni do sali teatralnej. Była pełna czerwonych, wygodnych foteli, ze sceną na, której była skomponowana sceneria do jakiegoś spektaklu. Tam powitał nas aktor teatru, pan Piotr Urbaniak. Zaczął opowiadać nam o treści lektury ,,Pan Tadeusz”. Same warsztaty podzielone były na trzy części. W pierwszej analizowaliśmy tekst tej książki, w drugiej były odgrywane scenki. Było to bardzo zabawne, pan prowadzący wybierał którychś z uczniów i mieli oni odegrać scenkę, gdy on czytał dany fragment tekstu. W trzeciej części zajęć zostaliśmy podzieleni na grupki, dostawaliśmy fragment z ,,Pana Tadeusza” i mieliśmy nauczyć się go poprawnie przeczytać. Po chwili wychodziliśmy po kolei na scenę grupami i czytaliśmy to czego się nauczyliśmy. Nawet nasze opiekunki odczytywały swoją część i moim zdaniem wszystkim poszło naprawdę dobrze. Po zakończeniu zajęć zrobiliśmy sobie grupowe zdjęcie na scenie, a potem chętni zostali oprowadzeni przez pana Krzysztofa po kulisach. Następnie udaliśmy się na przystanek autobusowy skąd odebrał nas nasz autokar.
Zawiózł nas wszystkich niedaleko budynku telewizji, gdzie musieliśmy podejść pieszo. Dojść tam można przez piękny lasek, który o tej porze roku był cały w pomarańczowych i brązowych liściach, wyglądało to bardzo spektakularnie. Gdy dotarliśmy pod bramę wpuścił nas ochroniarz. Przez parking doszliśmy do paru budynków, były białe z wieloma oknami, dość minimalistyczne. Jednak zwracało na siebie uwagę parę obiektów takich jak tunel łączący dwie części budynku nad ziemią, czy wysoka wieża telewizyjna. Po wejściu przywitali nas bardzo mili ochroniarze, po chwili przyszedł po nas pan Mariusz Sűss dziennikarz, który zaprowadził nas z kolei do sali, w której jest min. nagrywany program ,,Młodzież kontra… czyli pod ostrzałem”. Kiedy usiedliśmy na drewnianych skrzynkach i dziwnie wyglądających konstrukcjach, nasz przewodnik zaczął nam opowiadać o swojej pracy, kanałach telewizyjnych, o znaczeniu reklam i innych ciekawych rzeczach. Dalej zostaliśmy zaprowadzeni do sali, w której nagrywa się min. ,,Tematy Dnia”. Tam opowiedziano nam trochę o technicznej części telewizji. Pan pokazał, jak obsługiwać kamerę telewizyjną, wyjawił nam tajniki zapamiętywania tekstu przez prezenterów i objaśnił znaczenie prawie każdego pozornie bezużytecznego przedmiotu na planie. W dalszej kolejności udaliśmy się do pokoju pełnego biurek. Musieliśmy tam zachowywać się wyjątkowo cicho, ponieważ dziennikarze tam pracowali, wyszukiwali informacje i przygotowywali się do emisji krótkiego programu. Tam dowiedzieliśmy się o pracy dziennikarza, o jej dynamice i o pracownikach samej telewizji. To był ostatni punkt naszego zwiedzania, udaliśmy się, więc w stronę zaparkowanego niedaleko autobusu.
Drogę powrotną odbyliśmy spokojnie, tylko z jedną dłuższa przerwą na obiad. Do Nowego Sącza dotarliśmy ok. godziny 18:00 w to samo miejsce, z którego odjechaliśmy rano.
Myślę, że wycieczka była naprawdę interesująca. Na warsztatach teatralnych dowiedzieliśmy się wiele o epopei narodowej Adama Mickiewicza, dobrze się przy tym bawiąc. Natomiast zwiedzanie budynku telewizji przybliżyło nam kulisy pracy nad programami, czego nie każdy może doświadczyć. Spędzenie czasu z osobami ze szkoły poza nią również było przyjemne. To wszystko składa się na miło spędzony przez nas dzień.
Tekst: Iga Krzysztoń, uczennica klasy 8 szkoły podstawowej
(Iga planuje zostać dziennikarką, to jej debiut :))