Relacja Oliwii z TJS
- 7 listopada 2021
- Posted by: Andrzej Pruchnik
- Category: Aktualności
Cześć, mam na imię Oliwia i w tym roku pojechałam do Thomas Jefferson School na roczne stypendium. Dla wszystkich, którzy są zainteresowani udziałem w przyszłym roku i dla wszystkich, którzy zastanawiają się co działo się ze mną przez ostatni miesiąc przedstawiam “5 rzeczy, których nikt nie powiedział mi o Ameryce”.
-
Bardzo szerokie drogi.
Na geografii nauczyłam się, że USA ma największą sieć dróg na świecie i naprawdę to widać. Każdy kto ukończy 16 lat może mieć prawo jazdy, więc spędziłam dużo czasu w aucie z moją kuzynką i każda droga miała po kilka pasów ruchu. Raz poszłam na spacer sama i myślałam, że idę po chodniku. Okazało się, że to po prostu była nadal część drogi.
-
Hi, how are you?
Co prawda słyszałam o tym jak w języku angielskim ludzie z grzeczności pytają cię “jak tam?”, ale nie spodziewałam się słyszeć tego za każdym razem. Czasami przechodzę koło jakiegoś nauczyciela i on nagle z zaskoczenia zapyta, a ja spanikowana rzucam “Good, thank you” i odbiegam.
-
Flaga z niebieskim paskiem
Kiedy zostawałam z moją ciocią w stanie Nowy Jork zobaczyłam najbardziej stereotypowy obraz mieszkańców Stanów Zjednoczonych jaki się da. Ludzie kochają policjantów. W stanie Nowy Jork, jedynie samo miasto jest dosyć liberalne, natomiast im dalej na północ jest coraz bardziej konserwatywnie. Flaga z niebieskim paskiem powstała jako kontra do ruchu “Black Lives Matter”, który jest przeciwko brutalności policjantów. Praktycznie każdy dom w okolicy miał wywieszoną tą flagę tuż obok zwykłej, amerykańskiej flagi.
-
Przedmioty szkolne
W szkole w Stanach wybierasz jedynie kilka przedmiotów. Ja uczę się teraz Advanced Literature and Language, odpowiednik naszego języka polskiego, Individual and Society, odpowiednik naszego wosu, Precalculus, matematyka, niestety wielomiany oraz język włoski. Moje lekcje trwają 35 minut, czyli w sumie w szkole spędzam 140 minut, cała reszta to zadania domowe (których jest sporo).
-
Magia przyjaźni
Na kampusie spędzam cały swój czas, codziennie widząc się z tymi samymi ludźmi. Wszyscy tutaj są bardzo mili i pomocni, większość z nich też jest nowa w szkole, więc pierwszy tydzień spędziliśmy będąc zdezorientowani razem. Chciałabym serdecznie pozdrowić wszystkich moich przyjaciół, którzy z jakiegoś powodu nie chcą nauczyć się języka polskiego – Doriana z Missouri, Siri, z Springfield Illinois chociaż jej rodzina pochodzi z Indii, Rustina z Iranu, Valentine z Meksyku, Qitang (wymawia się Ci-i tang) z północnych Chin, Bikar (z perskiego, osoba, która ma za dużo wolnego czasu) – rybę którą wygraliśmy na festynie oraz wszystkich innych uczniów. Jeżeli zastanawiacie się nad zgłoszeniem się na stypendium, nie ma się co zastanawiać. Już zostałam zaproszona na wakacje do Szanghaju.